Na ulicach Warszawy dnia 1 czerwca 1915 roku, przyszedł na świat niezwykły człowiek, który miał zostawić niezatarty ślad w historii. Ks. Jan Twardowski – nie tylko ksiądz, ale też utalentowany poeta.
Cała historia zaczyna się w Gimnazjum im. T. Czackiego. Tam po raz pierwszy na łamach „Kuźni Młodych”, ujawnił swoje literackie talenty, a światło dzienne ujrzały jego wiersze i nowele. Czy znał już wtedy ścieżkę, którą przejdzie? Być może. Ale był zdecydowany iść tą drogą, krok po kroku.
Podczas studiów polonistycznych na Uniwersytecie Warszawskim, utalentowany Twardowski, nie tylko studiował, ale także tworzył. Pierwszy tomik poezji „Powrót Andersena” wydał w 1937 roku. Ale były to czasy niełatwe…
Gdy Polska była pogrążona w mroku okupacji, młody poeta nie tylko tworzył, ale także walczył. Żołnierz Armii Krajowej, uczestnik Powstania Warszawskiego. Po wojnie, jego droga wiodła do seminarium duchownego, a w 1948 roku przyjął święcenia kapłańskie.
Słowem i piórem służył ludziom, był wikarym w różnych parafiach w Warszawie, a jednocześnie współpracował z katolickimi czasopismami. Jego twórczość, a w szczególności zbiór poezji „Wiersze” z 1959 roku oraz „Znaki ufności” z 1969 roku, przyniosły mu sympatię czytelników i uznanie krytyków.
Jego twórczość była zróżnicowana, skierowana zarówno do dorosłych, jak i do młodszych odbiorców, pisząc zbiory opowieści i anegdot, takie jak „Zeszyt w kratkę” czy „Patyki i patyczki”. Tematyka jego twórczości dotykała najważniejszych spraw w życiu człowieka: miłości, szczęścia, tęsknoty, cierpienia, wiary w Boga. „Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą / zostają po nich buty i telefon głuchy” – apelował w wierszu „Śpieszmy się”.
Ks. Jan Twardowski to nie tylko twórca i ksiądz. Był również duszpasterzem środowisk twórczych, spowiednikiem w szpitalach, katechetą dzieci i młodzieży, wykładowcą w Wyższym Seminarium Duchownym w Warszawie.
Jako poeta swoją twórczość podsumował słowami:
„Recenzenci, omawiając moje wiersze, pisali o dialektyce, antynomiach, Pascalu, Heraklicie i Heglu. Przeraziłem się. Otworzyłem mój tom, przeczytałem » Polna myszka siedzi sobie, konfesjonał ząbkiem skrobie « – i uspokoiłem się”.
Ks. Jan Twardowski odszedł 18 stycznia 2006 roku, ale jego słowa, twórczość i nauczanie trwają. Jego życie i twórczość są inspiracją i przewodnikiem dla naszej szkoły, która dumnie nosi imię ks. Jana Twardowskiego.